Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.
- Ech, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę i mówi:
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie denerwuje!
sobota, 30 czerwca 2012
środa, 27 czerwca 2012
Milionerzy
Blondynka bierze udział w grze: ”Milionerzy”
Prowadzący: „Ma pani 500 000 Euro, żadnego koła ratunkowego więcej i kiedy odpowiedź na następne pytanie będzie poprawna, wygra pani 1.000.000 Euro a jeśli odpowiedź będzie zła dostanie pani tylko 16 000 Euro. Czy jest pani gotowa?"
„Tak, oczywiście, dalej."
„Dobrze, oto pytanie za 1.000.000 Euro: Który z następujacych ptaków nie buduje żadnego gniazda?
a/słowik
b/wróbel
c/kukułka
d/szpak
Proszę się zastanowić, idzie o 1.000.000 Euro!"
„Sprawa prosta, chodzi o kukułkę."
„Jest pani pewna? Chce pani rzeczywiście 484 000 Euro rzucić na szalę?"
„Tak, jestem pewna. Odpowiedź c/kukułka!"
„Ostateczna odpowiedź?"
„Tak”
„Jest pani pewna?"
„Tak, absolutnie."
„Ma pani 500 000 Euro i twierdzi że c/kukułka nie buduje własnego gniazda”? W zasadzie powinna teraz nastąpić przerwa na reklamy. I to jest prawidłowa odpowiedź!!! Tym sposobem wygrała pani 1.000.000 Euro!! Pięknie pani grała, ale też dużo ryzykowała. Serdeczne gratulacje i gorące oklaski!"
Wieczorem po grze, poszła zwyciężczyni z przyjaciółką, opić zwycięstwo. Kiedy obie siedziały przy zamówionym szampanie zapytała przyjaciółka:
„Powiedz mi, skąd to wiedziałaś, z ta kukułką?"
„To przecież proste. Wszyscy przecież wiedzą, że kukułka mieszka w zegarze."
Prowadzący: „Ma pani 500 000 Euro, żadnego koła ratunkowego więcej i kiedy odpowiedź na następne pytanie będzie poprawna, wygra pani 1.000.000 Euro a jeśli odpowiedź będzie zła dostanie pani tylko 16 000 Euro. Czy jest pani gotowa?"
„Tak, oczywiście, dalej."
„Dobrze, oto pytanie za 1.000.000 Euro: Który z następujacych ptaków nie buduje żadnego gniazda?
a/słowik
b/wróbel
c/kukułka
d/szpak
Proszę się zastanowić, idzie o 1.000.000 Euro!"
„Sprawa prosta, chodzi o kukułkę."
„Jest pani pewna? Chce pani rzeczywiście 484 000 Euro rzucić na szalę?"
„Tak, jestem pewna. Odpowiedź c/kukułka!"
„Ostateczna odpowiedź?"
„Tak”
„Jest pani pewna?"
„Tak, absolutnie."
„Ma pani 500 000 Euro i twierdzi że c/kukułka nie buduje własnego gniazda”? W zasadzie powinna teraz nastąpić przerwa na reklamy. I to jest prawidłowa odpowiedź!!! Tym sposobem wygrała pani 1.000.000 Euro!! Pięknie pani grała, ale też dużo ryzykowała. Serdeczne gratulacje i gorące oklaski!"
Wieczorem po grze, poszła zwyciężczyni z przyjaciółką, opić zwycięstwo. Kiedy obie siedziały przy zamówionym szampanie zapytała przyjaciółka:
„Powiedz mi, skąd to wiedziałaś, z ta kukułką?"
„To przecież proste. Wszyscy przecież wiedzą, że kukułka mieszka w zegarze."
piątek, 22 czerwca 2012
Bogactwo żydowskie
Ojciec Żyd pyta się syna.
- Mosze co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
- Mosze co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
wtorek, 12 czerwca 2012
Interes życia
Do żydowskiego milionera Rotschilda podchodzi lokaj i mówi, że za drzwiami czeka jakiś obdarty Żyd, który ma do pana barona interes. Obdartus obdartusem, ale Rotschild nie byłby milionerem, gdyby nie reagował na słowo "interes". Kazał wpuścić petenta. Obdartus wchodzi i nadaje:
- Panie Rotschild, ja mam taki interes, co my oba zarobimy po pół miliona w jeden dzień...
- Pół miliona, ładny grosz... a co za interes?
- Panie Rotschild ja słyszałem, że pan wydajesz córkę za mąż i dajesz pan zięciowi milion w posagu.
- To prawda.
- Panie Rotschild ... ja ją wezmę za pół.
- Panie Rotschild, ja mam taki interes, co my oba zarobimy po pół miliona w jeden dzień...
- Pół miliona, ładny grosz... a co za interes?
- Panie Rotschild ja słyszałem, że pan wydajesz córkę za mąż i dajesz pan zięciowi milion w posagu.
- To prawda.
- Panie Rotschild ... ja ją wezmę za pół.
niedziela, 3 czerwca 2012
telefon
Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony: Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Żona odbiera i mówi: Mąż jest w domu
Mąż: Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?
Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.
Żona odbiera i mówi: Mąż jest w domu
Mąż: Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?
Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.
Subskrybuj:
Posty (Atom)