Moja żona i ja siedzieliśmy przy stole na spotkaniu klasowym na 25-lecie matury. Patrzyłem na pijaną kobietę potrząsającą drinkiem siedzącą przy sąsiednim stole.Żona zapytała: Znasz ją?
- 'Tak,' potwierdziłem. 'To moja była dziewczyna. Podobno zaczęła pić zaraz po naszym rozstaniu lata temu i od tej pory nie była trzeźwa.'
- 'Mój Boże!' powiedziała żona. 'Kto by się spodziewał, że można tak długo świętować?'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Ci dziękuję za komentarz pozostawiony przez Ciebie, gdyż to właśnie dzięki Twoim uwagom chce mi się dalej pisać i publikować!
Dzięki! Wiele to dla mnie znaczy {:-)
Liczę, że odwiedzisz mnie jeszcze nie raz... aby pozostać na bieżąco z wpisami zapraszam Cię serdecznie do skorzystania z ułatwienia, jakie niesie ze sobą mój kanał RSS.